sobota, 6 sierpnia 2011

Kto mieczem wojuje, od miecza ginie

Oczywiście, Andrzej Lepper miał prawo do życia. Oczywiście, żal wczorajszej śmierci stosunkowo młodego jeszcze człowieka. Oczywiście,że był to wybitny Polak.
Odczuwam głęboki smutek. Odczuwam żal po niespodziewanej śmierci wielkiego człowieka. Ze śmiercią Andrzeja Leppera, umarła również cząstka mnie jako Polaka.
Nie ceniłem jednak burd politycznych wszczynanych przez Andrzeja Leppera. Nie byli dla mnie wzorcami przyzwoitości ludzie, którymi się otaczał: Renata Begier, Danuta Hojarska, Anna Kalata, Krzysztof Jurgiel, Stanisław Łyżwiński,Janusz Maksymiuk. Nie uważam, żeby w okresie swych największych wpływów politycznych - w latach 2005-2007 - zrobił cokolwiek dobrego dla społeczeństwa, dla Polski.
Być może - zaszczuty przez polityków i aparat represji (rychło miał być doprowadzony do sądu przez policję) - rzeczywiście popełnił samobójstwo. Ale nawet w tym przypadku żałoba ogarnia Polskę, a odpowiedzialność za tę śmierć spada na dwóch wielkich rywali do władzy - Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz