Regułę św. Franciszka i filozofię Sokratesa łączą skromność i pokora. Są to przymioty rzadkie, gdyż nie ma do nich innej drogi niż ubóstwo i poniżenie.
Rembrandt van Rijn
Autoportret
Wyznanie Sokratesa nie jest ani kokieterią, ani wyrazem słabości czy niewiedzy. To jest zdumienie co do posiadanych umiejętności i rozumienie nietrwałości osiągnięć.
Wiem, że nic nie wiem, to znaczy, że jest się świadomym swej samotności i małości, że jest się świadomym swej omylności i zawodności. Jest to też świadomość starości i przemijalności.
Ale to wyznanie jest też dowodem pewności celu - "Przede wszystkim nie szkodzić" jak prawie współcześnie Sokratesowi, i podobnie, sformułował to Hippokrates - oraz świadomości posiadania siły fizycznej i moralnej do jego urzeczywistnienia.
Wiem, że nic nie wiem, to znaczy, że jest się świadomym swej samotności i małości, że jest się świadomym swej omylności i zawodności. Jest to też świadomość starości i przemijalności.
Ale to wyznanie jest też dowodem pewności celu - "Przede wszystkim nie szkodzić" jak prawie współcześnie Sokratesowi, i podobnie, sformułował to Hippokrates - oraz świadomości posiadania siły fizycznej i moralnej do jego urzeczywistnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz