wtorek, 10 stycznia 2012

W moim Poznaniu znów płynie krew

"Nasze śledztwa obejmują coraz większy zakres i prowadzą do ujawniania nowych nieprawidłowości oraz systemu przestępczych powiązań, na styku działania prywatnej przedsiębiorczości i funkcjonariuszy państwowych decydujących o dystrybucji środków finansowych. Ujawniliśmy przestępstwa korupcyjne, mechanizmy ustawiania przetargów i wyłudzania ogromnych kwot z budżetu Wojska Polskiego.

Moim zdaniem to właśnie z tego powodu jesteśmy bezpodstawnie atakowani.

W tej chwili jesteście używani do kampanii mającej przekonać ośrodki decyzyjne o nieprzydatności i archaiczności systemu wojskowego wymiaru sprawiedliwości." - oświadczył dziennikarzom podczas konferencji prasowej w dniu 9 stycznia br. pułkownik Mikołaj Przybył, zastępca Prokuratora Okręgowego, kierownik Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.



Pułkownik Mikołaj Przybył - prokurator wojskowy z Poznania - próbował popełnić samobójstwo. ...postrzelił się w głowę w przerwie konferencji prasowej dotyczącej przecieków ze śledztwa smoleńskiego i nielegalnych podsłuchów dziennikarzy. Życiu prokuratora nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma uraz twarzoczaszki. Pacjent cały czas jest przytomny - podaje TOK FM.


" Nie zgadzam się z niektórymi tezami pułkownika Przybyła... Sprawa ta niepotrzebnie - w moim przekonaniu - zyskała aż tak wielki poziom emocji, aż do histerii włącznie, jak sądzę. Idzie tymczasem o ocenę podstaw prawnych określonych postąpień ze strony prokuratorów." - oświadczył Andrzej Seremet, Prokurator Generalny.

Płk Mikołaj Przybył zostanie w czwartek przewieziony do Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy - poinformowała dyrektor szpitala klinicznego w Poznaniu Krystyna Mackiewicz, w którym - po próbie samobójczej - przebywa prokurator.

W poniedziałek wieczorem prokurator Mikołaj Przybył przeszedł w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zabieg chirurgiczny w związku z raną postrzałową.

- Stan pacjenta jest dobry. Zabieg przebiegł pomyślnie, pacjent czuje się dobrze, ma zapewnione wszystko, czego potrzebuje. Leczenie chirurgiczne zostało zakończone, rana się goi, a jako pacjent, który próbował popełnić samobójstwo powinien trafić na obserwację psychiatryczną - powiedziała Mackiewicz.

Ranny prokurator trafi do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy, który ma oddział psychiatryczny. Do szpitala pojedzie karetką w towarzystwie lekarza.


PAP
11.01.2012 , aktualizacja: 11.01.2012 14:55
:

- Uważam, że reakcja płk. Mikołaja Przybyła była reakcją bardzo przesadzoną - powiedział premier Donald Tusk, podkreślając, że prokurator padł ofiarą nagonki ze strony grup interesu. - Nie możemy nawet najbardziej dramatycznymi gestami odmawiać przełożonemu prawa do kontrolowania czy sprawdzania zasadności działania podwładnych.


 autor: Dawid Biel:
Pułkownik Mikołaj Przybył, który 9 stycznia strzelił do siebie, już od prawie dwóch tygodni (od 12 stycznia) przebywa w klinice psychiatrycznej Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy...
...Co zatem psychiatrzy „robią” z pułkownikiem Przybyłem od 12 stycznia na oddziale psychiatrycznym? Obserwują go? W jakim celu? Aby subiektywnie ocenić czy decyzja o samobójstwie jest „normalna”, czy nie? Czyż nie jest tak, że psychiatria okazuje się być taką kontrolą zachowania, mającą na celu etykietkowanie czynów i zachowań społecznie uważanych za „chore”?...
...Czy to jest leczenie, czy może forma kontroli społecznej? Dlaczego nie zajmują się tym psychologowie? Zapewne dlatego, że psychologowie nie mają formalnie prawa zatrzymać kogoś wbrew jego woli na oddziale psychiatrycznym, natomiast psychiatrzy, opierając się na zapisie o „zagrażaniu samemu sobie (lub otoczeniu)” mogą praktycznie dowolnie długo przetrzymywać kogoś na oddziale psychiatrycznym, jeśli mają podejrzenia, że ten może chcieć popełnić samobójstwo.
Pytania jakie się zatem nasuwają są następujące:
- Czy płk. Mikołaj Przybył jest na oddziale psychiatrycznym za swoją zgodą?
- Czy płk. Mikołaj Przybył wyraża wolę przebywania na tym oddziale, czy może ten pobyt został wymuszony?
- Dlaczego tak długo psychiatrzy przetrzymują tam pułkownika?
- Jakie moralne prawo mają psychiatrzy do medykalizacji czynu Mikołaja Przybyła?


Prokurator Mikołaj Przybył próbował popełnić samobójstwo podczas konferencji prasowej w Poznaniu. Z raną postrzałową policzka trafił najpierw na leczenie, a później na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Wyszedł z niego 10 lutego 2012. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, odmawiał komentarza w sprawie samobójczej próby sprzed miesiąca. Na zwolnieniu lekarskim będzie przebywał do 11 marca.
Kilka dni po próbie samobójczej pułkownika Przybyła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy chcą odpowiedzieć na pytanie: czy ktoś pułkownikowi pomagał lub namawiał do samobójstwa. 

http://www.mowimyjak.pl/fakty/informacje/na-czym-polega-sledztwo-w-sprawie-samobojczej-proby-prokuratora-mikoaja-przybya,22_38069.html

Mord rytualny
Charles de Prevot

niedziela, 1 stycznia 2012

Koncert Władysława Tomaszka i recytacja Urszuli Lauferskiej

 W samo południe Nowego Roku 2012 w kościele parafialnym w Dźwirzynie, po mszy o godzinie 11.00, podczas przygotowań do występu niewidomych artystów z CROSS-u, goście z Niemiec zaśpiewali jedną ze swych kolęd. Ich melodię podjął na harmonii koncertowej przygotowany do recitalu Władziu Tomaszek z CROSS-u Opole.
 Władziu rozpoczął swój koncert od melodii "Cicha noc". Niemcy dołączyli śpiewem. Ale i Polacy zaśpiewali: polskie słowa - mimowolnie, albo i nie - zagłuszyły śpiew niemiecki. Richtig jak pod Grunwaldem!
 Do koncertu Władzia włączyła się z recytacją Ulka Lauferska z TĘCZY Poznań: towarzyszył jej dyskretnie melodią "Oj maluśki, maluśki".
 Całość cudownie wspierała - a vista - siostra Basia, franciszkanka, organistka z Dźwirzyna.
  








 Ulkę i Władzia - niewidomych - otaczali opieką Wojciech Lauferski i Ryszard Malec. Widowisko zorganizował - za zgodą i z pomocą księdza Marka Żejmo, proboszcza - Jerzy Gorczyński. Zdjęcia są również autorstwa Jerzego.